śr. 6.09.1989, godz. 22.15

† Niebo to Ja. Będąc w Niebie, jesteś we Mnie już bez ograniczeń, jakie stwarza teraz ciało. Będziesz dotykać Mnie i obcować ze Mną całym twym jestestwem i wszystko w tobie będzie Niebem: radością i odczuciem pełni ciągle rosnącej. I zachwytem coraz doskonalszym. Pokojem i ukojeniem.

Zawsze będzie radość doskonała, piękno doskonałe, dynamiczne i ciągle bogatsze. Nasycenie szczęśliwością. Będziesz chłonąć Miłość i będziesz kochała i pragnęła kochać.

Niebo to Ja.

Poza mną jest piekło: ból oddzielenia i wieczny głód. Wieczny nienasycony głód i niepokój, i lęk, i ucisk.

Zobacz, Moje dziecko: cały świat jest we Mnie. I ty, maleńka drobina w tym świecie jesteś we Mnie – ukochana, upragniona, chroniona.

Popatrz: cały jestem dla ciebie. Nikt i nic nie umniejszy tej Mojej Miłości. Moja wszechmoc polega też na tym, że dla każdego Mojego dziecka jestem cały. Każdy ma całą Moją Miłość, całe Moje Piękno!

Jestem niepodzielny – choć jestem dla wszystkich.

Pragnę nauczyć cię tak kochać i tak przyjmować Miłość: każdemu dawać pełnię Miłości i przyjmować dar Miłości bez lęku, że ktoś ci go odbierze, umniejszy.

Miłość nie ma żadnych granic i nigdy jej nie zabraknie: ani tej, którą otrzymujesz, ani tej, którą dajesz. Szczodrym sercem dawaj i szczodrym przyjmuj – z hojnością królewską, bo królewski dar otrzymujesz i królewski rozdajesz.

Bądź pewna Mojej Miłości, bo to daje pokój i radość i pobudza do szczodrości. I choć krwawić będzie twoje serce Moim bólem, radość i pokój będą w tobie, bo masz Mnie. I dzielić się będziesz Mną i nigdy ci Mnie nie zabraknie. Nigdy nie zabraknie ci Miłości.

Ja jestem Miłością wszechobecną, wszechogarniającą, nasycającą wszystkich, którzy pragną ją przyjąć i pozwolą ją sobie dać.