Niedz. 26.11.1989, godz. 15.20
† Skrucha i pokora jest podstawą twojej świętości. Jeśli spotyka cię zło: niesprawiedliwość, cierpienie – to pierwszym twym odruchem niech będzie pokorny rachunek sumienia z twych czynów serca, myśli, ust i dłoni. Stań przed Moją Sprawiedliwością i Miłosierdziem w prochu twej nicości i w poczuciu zła, jakie w tobie jest. W sobie szukaj przyczyny tego, co spotyka cię w życiu. I pragnij zadośćuczynić Mej Sprawiedliwości.
Proś o światło poznania prawdy i o Miłosierdzie nad twoją nędzą. Nie unoś się gniewem, nie pragnij dochodzić swego, nie dopatruj się zła u innych i niesprawiedliwości u Boga i ludzi. Nie oskarżaj i nie użalaj się, że krzywda cię spotkała.
Spotkała cię łaska Moja i Moje Miłosierdzie, bo pragnę przywołać cię na powrót na drogę Moją z twoich ślepych zaułków. Dziękuj Bogu swojemu za łaskę przywołania, za łaskę skruchy, za łaskę zadośćuczynienia pokutnego, jaką ci daję. Czyń porządek w duszy swojej i proś bym usunął z niej wszystko, co nie jest czystą Miłością Boga i bliźniego.
Walcz z egoizmem twoim, z grzechem i brudem twej duszy, a nie z ludźmi, którymi się posłużyłem, by cię przywołać. Oni nie są twymi wrogami. Twój wróg czai się u progu twej duszy i z nim walczę Ja: Miłość Nieskalana, poprzez to wszystko, co spotyka cię w życiu. I nawołuję cię, i pragnę twego oczyszczenia, twej świętości. Pragnę byś zrozumiała i współdziałała ze Mną w uwalnianiu cię od więzów twojej grzeszności ku wolności we Mnie coraz doskonalszej.
Flm 18-19
Jeśli zaś wyrządził ci jaką szkodę lub winien cokolwiek, policz to na mój rachunek!… Ja uiszczę odszkodowanie – by już nie mówić o tym, że ty w większym stopniu winien mi jesteś samego siebie.