SŁOWO POUCZENIA

czw. 23.08.1994, godz. 17.30

† Dlaczego, dziecko Moje, dziwi cię, że tyle jest zamętu, tyle ruchu i ciasnoty na Mojej Ziemi, że niczym nie różni się to, co na niej jest, od wielu innych miejsc na świecie? Przykro ci, że nie mogłaś znaleźć tam ciszy, skupienia i atmosfery świętości. Świat jest właśnie taki i w takim jest ci dane żyć. I w takim trzeba zabiegać i walczyć o świętość duszy, o wierność Bogu, o świadczenie miłości braciom. Twoja droga życia też wiedzie przez targowisko świata – jak droga w Jerozolimie, którą szedłem, by dać się ukrzyżować. Wtedy tak było i dziś jest podobnie. Ale właśnie taką drogę ma każdy z ludzi do pokonania. I mimo tych wszystkich przeszkód i utrudnień trzeba widzieć tylko jeden cel: pójście ze Mną, by ponieść krzyż ludzkich niedoli, by ofiarować się i umrzeć wraz ze Mną za braci swoich. By razem ze Mną zmartwychwstać do życia w pełnym wymiarze szczęścia.

Ziemia Święta – miejsce Mojego życia ziemskiego – nie może być inna, bo przecież Ja przyszedłem do tego, co zginęło z Królestwa Mego Ojca, do tego, co grzeszne, chore, zagubione. Co ginie w zaaferowaniu sobą i zapatrzeniu w siebie. To przyszedłem wydobyć na Światło Mojego Miłosierdzia i ocalić dla życia w Bogu.

J 16, 20-21

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość.

Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że się człowiek narodził na świat.

† Dlatego podróży do Ziemi świętej powinien przyświecać jedyny cel: by zjednoczyć się ze Mną w Ofierze Drogi Krzyżowej i oddania życia na Górze Golgoty. By w twoim życiu doczesnym powtórzyła się Moja zbawcza Ofiara za wielu – uwieńczona zwycięstwem Zmartwychwstania.

Jeśli ktoś nie ma takiego celu, to nie dziw się, że zachowuje się, jak zwykły turysta szukający przyjemności i świecidełek świata, że siebie stawia przed wszystkim i ponad wszystkim. Nie dziw się też i nie gorsz swoimi reakcjami. Są one zawsze owocem twego wnętrza. Stanu jego czystości, pokory i ofiarności. Ujawniam ci przez nie to, co jest twoją słabością, i o zmianę czego powinnaś błagać Moje Miłosierdzie w pokoju i ufności.