SŁOWO POUCZENIA

31.08.1990, godz. 20.20

† Życie pustelnicze to stan duszy, a nie warunki zewnętrzne. Owszem warunki zewnętrzne pomagają, ale jednak nie stanowią o tym.

Dusza pustelnicza to dusza pogrążona we Mnie w nieustającej modlitwie i intymnym obcowaniu, dla której warunki zewnętrzne nie są istotną przeszkodą. Żarliwość miłości i oddania wyciszają wnętrze, które jest pustelnią tylko dla Mnie dostępną. Pustelnią wypełnioną tylko ciszą i Miłością niezależną od świata zewnętrznego, bo wszystko, co zewnętrzne tonie w tej ciszy i Miłości.

Najpierw staraj się o ten stan świadomie i wszystko, co dociera do ciebie przez zmysły zanurzaj w pustelni swej duszy, uspokajaj i poddawaj Memu miłosnemu spojrzeniu. Potem łaska Moja zdominuje twoją świadomość i stan ten będzie w tobie trwał nieprzerwanie. A na zewnątrz będzie wypływać z ciebie światło, pokoju i miłości miłosiernej. I nikt cię już zranić nie zdoła ani nic zaniepokoić.

Bądź Moją pustelnicą przebywającą we wnętrzu świątyni twej duszy i adoruj tam nieustannie płomień Miłości twojego Oblubieńca.

Potrzeba dusz tak oddanych Mi, abym w nich mógł żyć wśród ludzi i błogosławić im. Pierwszą taką duszą była Maryja. Potem byli święci, w których świat rozpoznawał Mnie. Teraz pragnę ciebie i innych, w których płonie Moja Miłość zapalona przez Ducha Świętego, by zbawić wielu. Nie lękaj się swojej słabości. Ważne jest tylko twoje pragnienie i przyjmowanie drogi, jaką cię prowadzę.

2 Kor 13, 11

radujcie się, dążcie do doskonałości, pokrzepiajcie się na duchu, jedno myślcie, pokój zachowujcie, a Bóg miłości i pokoju niech będzie z wami.