ŚWIADECTWO

czw. 17.04.1986, godz. 8

– Tęsknię, Ojcze, do Ciebie, do takiego spotkania z Tobą, jak wtedy, w Gostyniu.

† Teraz przychodzę do ciebie inaczej – łagodniej, bo jesteś już Moja.

– A ja ciągle czuję niedosyt Twej bliskości i tęsknota wzrasta, czasem aż do bólu…

† To dobrze, tak powinno być. Na tym polega miłość. Wielka miłość łączy się z wielkim cierpieniem – wtedy jest pełna.

– Tak będzie przez cały czas pobytu tu, w tym życiu?

† Radość i tylko radość jest możliwa u Mnie, gdy zabiorę cię stąd. Na to musisz jednak czekać i wzrastać przez swój trud i pragnienie złączenia się ze Mną. Nie ma innej drogi. Trwaj i ufaj. Ja czekam na ciebie.

– Na czym powinnam skupić się dzisiaj?

† Na modlitwie i trwaniu przy Mnie. Nie musisz nic mówić. Bądź tylko blisko Mnie – sercem.