ŚWIADECTWO

śr. 16.11.1988, godz. 8.45

† Dam ci Moje Rany i będzie to znak, jak bardzo obdarzam tych, którzy Mnie miłują.

Nie lękaj się, Moje dziecko – na wszystko przyjdzie czas i odpowiedni stan twojej duszy.

Proś Moją Mamę, aby upodobniła cię do Siebie. Aby przygotowała Mi mieszkanie przyozdobione Miłością i usłane czułością Swoją.

Proś swojego Anioła, aby czuwał na progu Mojego domu w twojej duszy.

Proś swoich patronów, aby adorowali Mnie tam nieustannie, bo oto Niebo pochyla się nad twoją biedą, by przemienić ją w bogactwo Oblubieńca twego.

Nie lękaj się Mojego Majestatu, oblubienico Boga. Trwaj na modlitwie – niech błogosławieństwo Moje spływa na ciebie i niech płonie Miłość Moja w tobie.

1 Kor 5, 7

Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, jako że przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha.