4.12.1987, godz. 10.20
– Wygodnie jest nie wychylać się. I bezpiecznie.
† Ale niewiele warte. Chrześcijaństwo jest płomieniem, a nie tlącym się węglem. Teraz, w czasach ostatecznych przyszedłem wielki ogień rzucić na ziemię. Wszyscy, którzy go gaszą odpowiedzą za to przede Mną. A ci, którzy niosą i rozniecają go swą wytrwałością, wiarą i ofiarami – udział będą mieli w Mojej chwale.
Nie wątp. Dałem ci powołanie oparte o dziecięcą ufność, gdzie uznawane jest słyszenie Mnie i przyjmowanie natchnień Ducha. Nie zrażaj się tym, co twierdzą inni, którzy nie otrzymali takich darów – choćby ważne funkcje sprawowali w Moim Kościele.
Bądź posłuszna nakazom, które ciebie obowiązują, ale nie gaś w sobie ognia, jaki rozpaliłem i nie odwracaj się od Moich natchnień. Powierzaj Mi wszelkie troski, bądź poddana Mi i idź za znakami, jakie ci daję.
1 Kor 10, 29b. 31
… bo dlaczego by czyjeś sumienie miało wyrokować o mojej wolności?
Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie.